- - A drugi , powód ?
- - A tak . Dzwoniła moja mama i powiedziała , że chce Cię poznać - uśmiechnął się lekko ..
- Co ?! – wykrzyknęłam nie dowierzając . Może was to zdziwić
, ale się cieszyłam ..W końcu on poznał już , moją rodzinę .
- Moja mama , chce Cię poznać . Zrozumiałaś ? – mówił powoli
, a mi zbierało się na śmiech . Szeroko się uśmiechnęłam i ułożyłam wygodnie na
łóżku . – Boisz się ? – spytał kładąc się obok mnie .
- Niby czego ? – odwróciłam się w jego stronę . Nasze twarze
dzieliły , milimetry .
- Noo – zawahał się – Poznać moją rodzinę
- A mam się , czego bać ? – zapytałam podejrzliwie
- Nie – zaśmiał się i musnął delikatnie , moje malinowe
wargi – Mmm..uwielbiam smak twoich ust – wyszeptał mi do ucha i znów niby
przypadkiem dotknął moich warg , ale potem zaczęło przemieniać się to w
pocałunek . Lecz niestety jak to już u nas , ktoś musiał nam przerwać . A
mianowicie czterech oszołomów ..
- Dosyć tych czułości ! – krzyknął Niall z miską popcornu ,
w ręku – Meczyk leci ! – wszyscy opadli na łóżko i włączyli plazmowy telewizor
. Nagle coś we mnie uderzyło ..Popcorn ..
- Tomlinson ! Nudzi Ci się ?! – krzyknęłam w stronę
przyjaciela , który miał niesamowity zaciesz na twarzy .
- Nie , no coś ty – machnął lekko ważąco ręką . Bożeee ! Z
kim ja żyję ?! Harry objął mnie ramieniem .
- Tak w ogóle , kto gra ? – odezwałam się , gdy oni oglądali
z zaciekawieniem reklamy lakieru do włosów .
- Anglia z Irlandią – odparł Liam . Pierwsza moja myśl ?
Niall za Irlandią , czy Anglią ? No bo , to bardzo ciekawe .
- Niall . Za kim jesteś ? – spojrzałam pytająco na niego
- Wiesz , podjąłem bardzo istotną i ważną dla mnie decyzje . Otóż pochodzę z Irlandii , ale mieszkam w Anglii . I tu teraz pojawia się pytanie , za kim jestem ? Pewnie tak sobie teraz pomyślałaś . – On zawsze , prawi takie monologi ? – To była trudna decyzja – pokiwał z uznaniem głową i już chciał kończyć , ale mu przerwałam :
- Wiesz , podjąłem bardzo istotną i ważną dla mnie decyzje . Otóż pochodzę z Irlandii , ale mieszkam w Anglii . I tu teraz pojawia się pytanie , za kim jestem ? Pewnie tak sobie teraz pomyślałaś . – On zawsze , prawi takie monologi ? – To była trudna decyzja – pokiwał z uznaniem głową i już chciał kończyć , ale mu przerwałam :
- Za kim jesteś ?!
- Irlandia – prychnął cicho i schował głowę w misce z
popcornem . Okey ..nie wnikam
- Ja też – odpowiedziałam i poklepałam go po ramieniu .
Podniósł swój słodziutki łebek i wyszczerzył do mnie , swoje białe ząbki .
Puściłam mu oczko i spoglądnęłam na pozostałych . Siedzieli i patrzyli na mnie
z szeroko , otwartymi oczami i buziami . Louis’owi aż popcorn wyleciał ..Fuuu !
- Ty ! – pokazał na mnie pasiasty – Ty za zielonymi ? Co ja
Ci zrobiłem ? – zaczął zadawać pytania . Nie wiem czy były , retoryczne czy nie
, ale w każdym bądź razie postanowiła odpowiedzieć jasno i zwięźle
- Jestem za krajem Niall’a i nic mi nie zrobiłeś – spokojnie
oparłam głowę o ramię Hazzy
- Zakładamy się , że Anglia wygra ? – rzekli razem loczek ,
Lou , mulat i Li . Wooow ! Mają niezłe wyczucie ..
- Okey – odpowiedziałam razem z blondynem – Jeśli wygramy
zakład , robicie nam przez tydzień śniadanie – znowu powiedzieliśmy razem , po
czym przybiliśmy sobie piątkę za doskonały pomysł .
- Stoi – odparli nasi ‘przeciwnicy ‘ . Następnie wpatrzeni w
ekran telewizora , oglądaliśmy mecz . Zaczęło się tak jak zwykle : Hymn ,
rzucanie monetą i gra . Muszę przyznać ,
że pierwsze dziesięć minut Anglicy grali lepiej , ale potem Irlandczycy wzięli się
w garść i strzelili gola , a my z niebieskookim zaczęliśmy odtańcowywać taniec
szczęścia , który wymyśliliśmy na poczekaniu..
- Pff ..pewnie spalony – mój brat się oburzył
- ‘ Irlandia wygrywa jednym golem . Cóż za niesamowite
emocje ! ‘ – usłyszeliśmy komentatora , a ja skomentowałam to jednym
wystawieniem języka w stronę Zayn’a . Odwrócił głowę i oglądał dalej . Po dziewięćdziesięciu
minutach , zawziętej walki , ostatecznie wygrali reprezentanci w zielonych
koszulkach . Wygraliśmy , wygraliśmy ! Pozostałym od razy zrzedły miny , gdy
razem z Nialler’em przypomnieliśmy im o zakładzie . Warto , warto było ..Nie to
, że mam coś do Anglików , ale tak jakoś wzięło mnie na Irlandczyków ..Nie
bieżcie tego w dwuznacznym znaczeniu ..Po prostu w Irlandii są kończyny
szczęścia i oni pewnie mieli je przy sobie ..Matko ! O czym ja myślę ?!
Zrezygnowani chłopcy wyszli z pokoju , tak że zostałam sama z moim chłopakiem .
Hazz spojrzał na mnie złowrogo , po czym zaczął mnie całować ..
- Ty to masz , zmienne nastroje – zaśmiałam się , jak
przestał .
- Na Ciebie , nie mogę się gniewać – odpowiedział mi
- Ooo ! Słodziak – pstryknęłam go w nos i wtuliłam w jego
tors . On zgasił lampkę nocną i bardziej mnie do siebie , przytulił . Właśnie
tak zasnęliśmy ..
***
Macie , taki krótki wyszedł . Zbytnio nie miałam czasu , przez ten test , ale postaram się to nadrobić .
A i jeszcze jedno . Jeżeli piszę co najmniej , to oznacza , że mogę dodać rozdział jak będą dwa komentarze . Czytajcie ze zrozumieniem xd Mam nadzieję , że się podoba i czekam na opinie . Te dobre , jak i te złe ; ) Chcę wiedzieć , co sądzicie o moim pisaniu ..
Pozdrawiam Styles'owa ♥
hm, jak dla mnie fajnie piszesz ale właśnie krótko ;< ale to nic jak nie masz czasu no to przecież nie będziesz zaniedbywać szkoły (czy czegoś tam ;p) żeby pisać no nie ? xd
OdpowiedzUsuńhe czekam na następny. ^^ / Julka ;d
Piszesz wspaniale! Ja już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! ;) Zapraszam na mojego bloga ==> http://peopledontknowwhatisbad.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuń