**Jess**
Dobrze , że Harry był ze mną . Nie wiem , co bym bez niego
zrobiła ..Siedzimy w tej chwili , nadal w domku na drzewie . Opatuleni kocem ,
z ciepłym kakao w ręku , które przyniosła nam babcia Stasia i wtuleni w siebie
. On jak to ma już w zwyczaju , bawi się moimi włosami , a ja za to , po
cichutku sobie pomrukuję . Taki chłopak to skarb , uwierzcie mi na słowo .W
pewnym momencie , cos mnie podkusiło żeby zacząć bawić się jego , uroczymi
loczkami . Tak , więc zrobiłam . Hazza najpierw spojrzał na mnie z dosłownie
wymalowanym znakiem zapytania na twarzy , lecz po kilku sekundach pojawił się
na niej szeroki uśmiech , który przy tym ukazał dołeczki w jego policzkach ,
które TAK kochałam . Co ja wygaduję ?! Ja go całego TAK kocham ..W sensie , że
najbardziej na świecie . Lekko obkręcałam je sobie , wokół palca . Styles
uśmiechał się , cały czas . Moment później zaprzestałam taj przyjemniej , jak
dla niego czynności . ( jak dla mnie też , ale tutaj bardziej liczył się , mój
chłopak ) Moje kąciki ust powędrowały ku górze , tworząc przy tym szczery uśmiech
, który on momentalnie odwzajemnił i wpił się z namiętnością w moje wargi .
Podejrzewam , że było już grubo po północy , ale nie przejmujmy się tym
..Najważniejsi jesteśmy w tej chwili my , czyli ja i Harry . Ale wy już z
pewnością się tego domyślacie . W takim razie , po co ja wam to tłumaczę ? Ehh..jestem
dziwna , ale to też już wam mówiłam ..
**Louis**
Muszę się wam do czegoś przyznać ..Ale ..Ciii ! Nie mówcie
nikomu ! Chcecie wiedzieć , co chcę wam wyjawić ?
Tak ? Okey ..przecież to jasne , że chcecie . Więc nie mogę
zasnąć ..Straszne , co nie ? Dobra . Jestem dziwny ..niestety macie rację . Ale
w sumie , ktoś musi być walnięty , by inni mieli wesoło . Taka prawda . Co by
tu , porobić ?
Zjeść marchewkę – jest
Zadzwonić do Eleanor – jest
Ubrać piżamę , tą w paski – jest
Spoko , wszystko z
mojej listy , zostało przez mnie wykonane .. To może , na przykład coś dopisać
? Tak . To będzie dobry pomysł . Więc , skupcie się teraz . Uwaga , uwaga !
Skupiliście się ? Dobra . Załóżmy , że tak . Do mojej jakże , cudownej listy
dopisałem jeden podpunkt . Teraz nie ma już na niej trzech , ale są cztery
punkty ! Cud , miód i maliny..Już spokój ! Teraz tak , na poważnie . Napisałem
jeszcze taki podpunkty :
Pójść do Liam’a – jest
Co prawda , jeszcze tego nie wykonałem , ale mam zamiar
wykonać go teraz . Tu i teraz . Dlaczego tu ? Bo znajduje się w tym samym
pomieszczeniu co ja , ale to szczegół ..Ściągnąłem słuchawki , bo właśnie słuchałem sobie muzyki
. Nawet nie zauważyłem , że u nas w pokoju przesiaduje Malik . Siedzą sobie
obydwoje i rozmawiają ..cwaniaki . Podeszłem bliżej nich i usiadłem na łóżku ‘współlokatora’
.
- Też nie możesz , spać ? – zapytał w pewnym momencie ,
Daddy Direction
- Taa- westchnąłem ciężko
- Ciekawe co robią , dziewczyny – odezwał się mulat
- Jakie dziewczyny ? – spytałem
- Nasze , idioto ! – odpowiedzieli równo
- Ja wiem , co robi Jessica – mruknąłem i zacząłem śmiesznie
ruszać brwiami , co rozbawiło moich przyjaciół – No co ? Przecież jest z Harry’m
, a on..- w tym momencie , głośno odchrząknąłem
- Lou , daj spokój . Nie zauważyłeś , że on się przy niej
zmienił ? – Li podniósł jedną brew do góry . A no , rzeczywiście ..Zmienił się
i to takiego Harry’ego , wolę . Cieszę się jego szczęściem , bo tak postępuje
prawdziwy przyjaciel..
** Następnego dnia , Jess**
Wyszłam z pod ciepłego prysznica i korytarzem powędrowałam
do pokoju , który dzielę z moim chłopakiem .
Po uchyleniu drzwi , weszłam do nie dużego pomieszczenia i
spojrzałam przed siebie . Na podwójnym , dużym łóżku , leżał uśmiechnięty od
ucha do ucha , loczek . Ciekawe co go tak , ucieszyło ..
- Czego się tak , szczerzysz ? – zapytałąm podnosząc jedna
brew i zakładając rękę na rękę .
- Mam dwa powody – odparł
- Jakie ?
- Pierwszy , bo zobaczyłem Ciebie – poruszał brwiami . A no
tak . Jestem w samym ręczniku .
- A drugi ? – spytałam , zaśmiewając się . Ten , podszedł
bliżej mnie . – Ale czekaj . Najpierw się ubiorę – dodałam odpychając go lekko
od siebie , ale jemu i tak te piękne , zielone oczka się zaświeciły .
- Mhmm- zamruczał mi do ucha i jednym zwinnym ruchem ręki ,
ściągnął ze mnie zielony ręcznik . Możliwe , że nie spodziewał się , takiego
widoku . A czemu ? Bo byłam w bieliźnie . Ha ! 1:0 dla mnie . – No ej , no ! –
oburzył się i zrobił naburmuszoną minę , pięciolatka który nie dostał lizaka od
mamusi . Wybuchnęłam śmiechem , podeszłam do walizki i wyjęłam z niej piżamę . Usiadłam na łóżku i ponowiłam pytanie :
- A drugi , powód ?
- A tak . Dzwoniła moja mama i powiedziała , że chce Cię poznać - uśmiechnął się lekko ..
C.D.N
***
Yeah ! Macie rozdział . : ) C'mon , C'mon ..KOMENTUJCIE ! Dla was to tylko chwila , a dla mnie motywacja do dalszego pisania ;3
Co najmniej 3 komentarze -->> Następny rozdział
Styles'owa ♥
Aaaa świetny rozdział!! *_*
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny przeciez jak jest 2 komentarze a ma byc 3 to ty i tak dodasz!!
OdpowiedzUsuńNapisałam co najmniej 3 : )
Usuńno ty chyba dobrze że dodaje jeśli nawet nie ma 3 !
Usuńdawaj dawaj nie przestawaj :D będzie jeszcze dziś ??
Niestety , dziś już nie dodam :c Najprawdopodobniej jutro ; )
UsuńJejku .. *-* Tak dobrego opowiadania to ja jeszcze w życiu nie czytałam ! ;) Pisz dalej proszę! ;> Ty jakąś książkę powinnaś napisać ^^
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń