Czuję się tak ,
jakbym ją straciła . W sumie po części , jest to prawdą . Tylko dlaczego się
tak zmieniła ?
By zaimponować Josh’owi ? By przypodobać się jego kolegom ?
Tego oczywiście się nie dowiem ..jak na razie .
Może po naszym dzisiejszym , nieprzyjemnym spotkaniu ,
przemyśli sobie parę spraw i zmieni swoje nastawienie , jak i zachowanie . A co
najważniejsze , że znowu będzie dawną Sam’i . Lekko uchyliłam drzwi wejściowe do
domu babuni , po czym razem z Zayn’em weszliśmy do środka . W głębi mieszkania
, roznosił się już zapach polskich pierogów z serem . Jakoś teraz nie miałam na
nie , ochoty . Przywitałam się z wszystkimi , jednym machnięciem moją ręką i po
prostu ich ominęłam . Nie obchodziło mnie w tej chwili , nic . Najprawdopodobniej
w moim umyśle , kręci się jeszcze ‘ trauma’ , sami wiecie po czym . Minął jeden
,krótki moment , a ja już znajdowałam się w babcinym domku na drzewie .
Skuliłam się w kłębek i usiadłam po między miękkimi poduszkami , leżącymi
spokojnie na ziemi . Właściwie nie wiem na co czekałam , lub czego oczekiwałam
..
Dobra . To było dziwne , ale mogę powiedzieć , że również
mnie zaniepokoiło . Miałem zamiar pobiec za Jess , ale w ostatniej chwili ktoś
złapał mnie za nadgarstek . Odwróciłem się w stronę tego człowieka , który mi
wszystko utrudnił. O dziwo , przed mną stał Zayn .
- Możesz mnie puścić ? – zapytałem lekko podirytowany . Nosz
kurde ! Chcę biec za moją dziewczyną , ale on nie zamierza do tego dopuścić .
- Nie idź do niej ..- syknął . Dopiero teraz zorientowałem
się , że mój przyjaciel ma rozciętą , dolna wargę .
- Dlaczego ? – szczerze ? Nie rozumiałem go .. W prawdzie ,
nie będzie mi mówić co mam robić , a co nie !
- Wiem , że się martwisz , ale naprawdę nie masz o co . Ona
potrzebuje teraz być sama – odpowiedział mi , jednak ja zignorowałem jego słowa
. Wyszarpałem swoją dłoń z jego uścisku i ruszyłem w tym samym kierunku , co
dziewczyna . Wszedłem do porośniętego kwiatami ogrodu, ale nigdzie nie widziałem
Jessici .
Spojrzałem w górę i zobaczyłem drewniany domek na drzewie .
Pędem odszukałem drabinę i wszedłem na samą górę .. Zobaczyłem ją i momentalnie
moje serce , pękło na miliony , malutkich kawałeczków. Siedziała skulona pod
kolorową ścianą , a po jej policzkach
wąską linie , utworzyły słone łzy . Bez zastanowienia szybko do niej
podbiegłem i z całych moich sił , przytuliłem moją ‘ kruszynkę ‘ . .
- Skarbie , co się stało ? – szepnąłem tym samym , przekładając
kosmyk jej kasztanowych włosów , za ucho .
- Bo on ..ona – jąkała się i znowu wybuchneła płaczem . Nie
mogę .Nie mogę tak patrzeć na nią , gdy zalewa się łzami . Delikatnie uniosłem
jej podbródek dziewczyny , dając jej tym samym do zrozumienia , by dokończyła
to co zaczęła . – Byłam z Zayn’em na spacerze i spotkaliśmy Sam – w tym
momencie przerwała , ale przełknęła ślinę i kontynuowała . – Ona się zmieniła .
Cholernie zmieniła ..Chwilę potem , jakiś chłopak zaczął się do mnie
do..dobierać – zakończyła , a we mnie wręcz się gotowało . Na samą myśl o tym ,
że ten typ mógłby jej coś zrobić ..robi mi się nie dobrze ..
- Cii..już dobrze – położyłem głowę Jess na swoich kolanach
i wierzchem dłoni otarłem jej łzy z policzków . Powoli się uspokajała .
- Dziękuję – wyszeptała w pewnej chwili . Spojrzałem na nią
, zdezorientowanym wzrokiem .
- Za co ? – zapytałem , bawiąc się włosami dziewczyny .
Wiedziałem , że to lubi ..
- Za to , że jesteś – odpowiedziała cicho . Kąciki moich ust
, natychmiast powędrowały do góry . Ona jest taka słodka !
- Zawsze będę – dodałem od siebie . Lekko pochyliłem głowę i
złożyłem na malinowych ustach mojej dziewczyny , najbardziej czuły pocałunek ,
na jaki było mnie stać . Ona od razu go odwzajemniła , a ja się uśmiechnąłem .
Tą czynność uważam za najlepszą na świecie , ale tylko i
wyłącznie z nią ! Całowaliśmy się tak , jakby miałoby nas , coś rozdzielić .
Mogę stwierdzić , że nie mam jak najmniejszej ochoty się od niej , odrywać ..
- Kocham Cię – mruknąłem w jej lekko , rozwarte wargi .
- Kocham Cię – odpowiedziała mi tym samym , po czym równo zaśmialiśmy się . Delikatnie dotknąłem jej jasno różowego policzka i ponownie pogrążyliśmy się w bardzo długim , pocałunku ..
- Kocham Cię – odpowiedziała mi tym samym , po czym równo zaśmialiśmy się . Delikatnie dotknąłem jej jasno różowego policzka i ponownie pogrążyliśmy się w bardzo długim , pocałunku ..
'Kochaj sercem , a nie oczami '
' Ja ją kocham swoim sercem . Całe należy , do niej '
***
Wróciłam ! Cieszycie się ? Haha ..Macie jeden rozdział . Jeszcze jeden mam zapisany w zeszycie , ale dodam pod warunkiem , że ktoś skomentuje ten rozdział ..
Styles'owa ♥
Wspaniały ! *-*
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć takiego chłopaka ..;C