piątek, 22 lutego 2013

Drugi " Witaj w naszych skromnych progach "

Po pół godzinie taksówka podjechała pod lotnisko . Była równo 17 , więc miałam jeszcze godzinę do wylotu . Postanowiłam wejść do najbliższej kawiarenki . Zamówiłam kawę z mlekiem i usiadłam przy stoliku w rogu . Napój nie smakował mi za bardzo ... co ja mówię ? Był okropny .! Po wypiciu wyruszyłam na odprawę , by mieć już to z głowy . Sprawdzili moje walizki i przepuścili do wejścia na samolot . Weszłam do dużego pojazdu i usiadłam na pierwszym lepszym fotelu przy oknie . Po jakiś piętnastu minutach stewardeesa oznajmiła , że mamy zapiąć pasy . Wiedziałam co to oznacza . Mocno zacisnęłam pięści i oparłam głowę o tył fotela , na którym siedziałam . Nareszcie poczułam , że unosimy sie w powietrzu . Powoli zaczynałam otwierać moja oczy , aż w końcu ujrzałam białe obłoki na niebieskim tle .

Wyjęłam z mojej torebki podręcznej słuchawki oraz telefon , po czym włączyłam piosenkę Ed'a Sheerana " Give Me Love " i usnęłam . Śniły mi się sytuacje z dzieciństwa .  Na same wspomnienie uśmiechałam się przez sen . Przypomniało mi się jak zabrałam bratu lakier do włosów , po czym on zaczął mnie gonić po całym domu , potykając się przy tym i wpadając twarzą w ciasto przygotowane przez mamę . Przypomniało mi się również , jak razem z moją przyjaciółką Sam , raz w nocy zakradłyśmy się do jego pokoju i udawałyśmy duchy . Ten z początku uwierzył i zaczął piszczeć jak mała dziewczynka , budząc cały dom . Nie znam chłopkaów , ale z tego co wiem to Harry jest najmłodszy i lubi flirtować , Niall najwięcej je , a nie tyje ( dziwne ) , Louis to ten zabawny i najstarszy , a Liam ten najbardziej odpowiedzialny . Coś czuję , że będę mieszkać w domu wariatów . Obudził mnie głos jakiejś pani siedzącej obok mnie i mówiącej , że za pięć minut lądujemy . Pięknie .! Przespałam cały lot ... Samolot zaczął lądować  , a ja powróciłam do czynności , którą wykonywałam gdy pojazd unosił się w powietrze . Nigdy nie lubiłam latać , tym czymś . Gdy po 3 godzinnym locie , wylądowaliśmy , na dworze było jeszcze jasno , ponieważ mamy wakacje i strefa czasowa . U nas w Dortmundzie teraz byłaby 21 , a tu jest dopiero 18 . Taa ... Wyszłam i udałam się po moje bagaże , jednak ich tam nie było . W pewnym momencie ktoś zasłonił mi oczy i szepnął " zgadnij kto to " . Ten głos poznałabym wszędzie .! Nawet na końcu świata .!
- Zayn.! - krzyknęłam i momentalnie odwróciłam się wtulając się w mojego brata .
- Hej mała .! - dał mi buziaka w czoło i chwycił w dłonie moje dwie walizki . Wsiedliśmy do czarnego rang rover'a i odjechaliśmy w kierunku domu chłopaków .
- Tęskniłem - przerwał ciszę , chłopak
- Ja też - odpowiedziałam - Dziękuję , że pozwoliłeś mi tu przyjechać
- Mój dom , to twój dom - uśmiechnął się zadziornie
- A co z chłopkami .? - zapytałam w pewnym momencie
- A co ma być .? - odpowiedział pytaniem , na pytanie
- No wiesz... jak mnie nie polubią .?
- Na pewno Cię polubią .! - pocieszył mnie . Po kilku minutach byliśmy już pod posiadłością mojego brata . Już na samym początku zaparło mi dech w piersiach . Przed mną stała ogromna willa , z ogrodzeniem , dużym ogrodem i z tego co słyszałam z opowieści Malika , z tyłu jest jeszcze basen . Zayn otworzył bagażnik samochodu , wyjął moje dwie torby na kółkach , zamknął go i podszedł do mnie . Puścił mi oczko , wyjmując klucze do domu . Powoli przekręcał klucz w zamku , a ja myślałam , że zaraz zwariuję z tego zdenerwowania . Stres pożerał mnie dosłownie od środka . Na moje szczęście lub nie szczęście , drzwi otworzyły się . Moim oczom okazało się piękne wnętrze . Już od samego wejścia było czuć zapach robionego jedzenia . Brat popatrzał na mnie zdziwiony , po czym krzyknął :
- Jesteśmy .! - po jego słowie , w kilka sekund przed moimi oczami pojawiły się cztery uśmiechnięte buźki - Chłopki to jest moja siostra Jessica , ale możecie jej mówić Jess , Jess to są chłopaki . Louis , Harry , Niall i Liam . Chciałam podać im rękę , ale oni zrobili grupowego miśka , co nie powiem ... zdziwiło mnie .
- Witaj w naszych skromnych progach .! - krzyknął Louis , wchodząc w głąb mieszkania
- Bardzo skromnych - zaśmiałam się , a reszta poszła w moje ślady . Weszliśmy do salonu , gdzie grał plazmowy telewizor , a na malutkim stoliku stały trzy miski popcornu . Chyba oglądali film-pomyślałam .
Po chwili Zayn poprowadził mnie schodami na górę do "mojego" pokoju . Weszłam do pomieszczenia i to co zobaczyłam przeszło , moje wszystkie marzenia . Na środku stało wielkie dwuosobowe łóżko , koło niego stał stolik nocny z małą lampką , a na suficie wymalowana była śliczna , błyszcząca galaktyka.!
- Dziękuję , dziękuję , dziękuję .! - rzuciłam się na brata
- Cieszę się , że Ci się podoba - zaśmiał się i wyszedł . Ja wzięłam się za rozpakowywanie . Im szybciej , tym więcej będę miała wolnego czasu . Wszystkie ubrania powkładałam do garderoby , a kosmetyki ustawiłam na półkach w MOJEJ łazience . Tak mam nawet własną łazienkę . ! Wow postarał się braciszek ...

***
Drugi rozdział .! Jess poznała One Direction . Komentujcie ; P
Styles'owa

1 komentarz:

Dodaj komentarz . To dla mnie bardzo ważne .!